Mrozić czy pasteryzować obiadki dla dzieci ?
Wszyscy dobrze wiemy jak wygodnie jest
przygotować naszym pociechom jakieś alternatywne obiadki.
Na chwilę słabości, lub ciężki dzień w pracy, czy zabiegany dzień.
By ułatwić sobie troszkę życie.
By przyjść, wyciągnąć i mieć gotowe.
Lub w przypadku maluszków które nie jedzą zbyt dużo.
By po prostu zrobić większą ilość na kilka dni.
Większość witamin jest wrażliwa na wysoką temperaturą,
więc traci wartości odżywcze podczas gotowania i pieczenia.
Pod tym względem znacznie korzystniej jest mrozić.
To samo dotyczy zupek, szczególnie, jeśli będziemy
je znów ogrzewać przed podaniem.
Biorąc pod uwagę bezpieczeństwo mikrobiologiczne,
posiłki znacznie jest lepiej mrozić.
Warzywa takie jak marchewka czy pietruszka,
trzeba dokładnie umyć i obrać przed zamrożeniem.
Pamiętajcie, że produkty rozmrożone powinno się od razu przyrządzić i zjeść.
Przy rozmrażaniu warzyw powinno się wrzucić je od razu na wrzątek,
nie należy ich najpierw rozmrażać, a straty witamin
i składników mineralnych są wtedy znacznie mniejsze.
Tyle w teorii.
Osobiście mrożone zupki wydają mi się mniej apetyczne
i po rozmrożeniu trzeba je zaraz zjeść.
Czyli tyle co maluch podzióbie i reszta do kosza.
Zamrożenie ugotowanych warzyw nie jest najlepszą metodą.
Mam inny pomysł, który wydaje się być nieco prostszy:)
Wystarczy świeże owoce, warzywa, mięsa i ryb dokładnie umyć,
obrać ze skóry, pokroić na odpowiednie kawałki.
Poporcjować i zamrozić.
Po wszystkim wedle potrzeby wyciągamy z lodówki.
Warzywa oraz mięso wrzucamy na wrzątek.
Gotujemy około 15 minut.
Dzięki małym porcjom skład zupy można dowolnie zmieniać.
Obiadki przygotowane w ten sposób
są moim zdaniem zdecydowanie smaczniejsze.
Taką zupkę gotuję i mam na dwa dni.
W ten sposób postępuję też z różnorodnymi
owocami, z których przygotowuję desery.
Owoce i warzywa naprawdę znacznie korzystniej mrozić.
Jednakże, jeśli planujemy wyjazd na wakacje z maleństwem
lub po prostu do rodziny.
Możliwe jest wtedy jedynie pasteryzowanie.
Nie ma dylematu jak dowiozę mrożonki.
Bo raz rozmrożonych nie wolno pod żadnym pozorem znów zamrozić !!!
Pamiętajcie przechowywanie gotowych zupek
to w przypadku pasteryzowania około 1 miesiąca, a mrożonek 2 miesiące.
Jak pasteryzować ?
W pierwszej kolejności gotujemy warzywa na parze.
Następnie słoiczki myjemy i wyparzamy wrzątkiem.
Gdy warzywa są już miękkie, kroimy i miksujemy.
Na dnie garnka układamy czystą ścierkę kuchenną.
Ustawiamy słoiki luźno, by była między nimi wolna przestrzeń.
Garnek zlewamy wodą do 3/4 słoiczków.
Pasteryzujemy około 15 minut od rozpoczęcia wrzenia.
(przy małych słoiczkach a w praktyce aż wieczka słoiczków się uwypuklą)
Następnie wyjmujemy słoiki z wrzątku i odstawiamy do góry dnem.
Po ostygnięciu sprawdzamy czy nie kapią i dobrze złapały.
Eksperci mówią że można je przechowywać miesiąc czasu.
Lecz znam mamy które przechowują je kilka miesięcy.
Otworzone możemy zużyć w przeciągu maksymalnie dwóch dni.
Przechowywać oczywiście w lodówce.
No więc tyle moje drogie.
Muszę przyznać, że jestem osobiście zwolenniczką mrożenia.
Lecz każda musi znaleźć swój złoty środek.
Jakie są wasze opinie? Dzielcie się nimi... czekam i pozdrawiam serdecznie...
Muszę przyznać, że jestem osobiście zwolenniczką mrożenia.
Lecz każda musi znaleźć swój złoty środek.
Jakie są wasze opinie? Dzielcie się nimi... czekam i pozdrawiam serdecznie...
...megamama
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz